Zaparowane okna

Witam.

Mam problem ze skroplinami na szybach wewnątrz N126N, mimo działającego ogrzewania Defa 2000. Nie mam pojęcia czy wynika to z tego ,że w N ce sa pojedyncze szyby, czy to że byliśmy w czerwcu gdy noce jeszcze były chłodne.

Nadmienię tylko, że kratki wentylacyjne otwarte.

Podobno są urządzenia do osuszania powietrza w zachodnich przyczepach, a jak inni użytkownicy eNek radzą sobie z tym problemem?

Pozdrawiam

Wg mnie musisz konkretnie powietrzy przyczepę. Jak miałem niewiadówkę po praniu gąbek bardzo długo miałem z tym problem. Dopiero jak konkretnie zostało wszystko wywietrzone i wysuszone problem pary zniknął.

Para też może się pojawiac gdy są spore wahania temperatury dzień/noc. Ale stawiałbym na wietrzenie

wydaje mi sie, że mogło byc to spowodowane np. wieksza iloscia użytkowników i niewielkim jej wywietrzeniem tak w ciagu dnia jak i nocy, a takze roznicami temperatur pomiedzy dniem i nocą,

dodam jeszcze, ze w mojej przyczepce ( a jest wieksza) w momencie uzytkowania jej przez cala czteroosobowa rodzinke i zamknietych w nocy oknach, np. podczas silnych opadów deszczu naturalne wywietrzniki sie nie sprawdzają i szyby tez sa "matowe"

Problem według mnie tkwi w pojedynczych szybach. Spadek temperatury na szybki jest tak duży że wytrąca się woda. Może da się ustawić okna w pozycji mikro szpary?

Przyczepa wietrzona. Problem pojawia się tylko w momencie spania w cycepie i to tylko wtedy gdy są zimniejsze noce. Również stawiałbym na pojedyncze okna. A co sądzicie o urządzeniach do zbierania nadmiaru wilgoci. Swojego czasu był taki pochłaniacz f-my Henkel, ale ślad po nim zaginął.

A wyciągasz poduszki łóżka do wietrzenia? Bo o ile jak leżą mogą zdawac się suche pod spodem może by lekka wilgoc. Mówie to z autopsji.

Jeśli dzieje się to sporadycznie wtedy zwaliłbym winę na okna. W innym przypadku napewno nie to.

Prawdę mówiąc nie wietrzyłem, ale problem parowania pojawia się tylko wtedy, gdy się w niej przebywa.

no chyba ,że ciepło plus wilgoć równa się skroplina

...........gdy sobie stoi na słoneczku i nie tylko i jest nie używana to brak oznak na szybach w postaci skroplin

Spróbuj powietrzyc. Bo wydaje mi się, że to może by to. Chociaż po wygrzaniu przyczepy za dnia i siedzeniu w niej wieczorem po znacznym ochłodzeniu też może się skrapla para.

W samochodzie mam też coś takiego jak przez ok 2 tygodni tylko jeżdże i nie wyciągam dywaników i nie zostawiam go nigdzie otwartego. Wieczorem zawsze w środku szybki mokre. Po wywietrzeniu jest suchutko.

ok, dzięki

Czekam na pogodę i działam

Pozdrawiam

jonski, Twój problem po prostu polega na tym że każdy człowiek jest naturalnym źródłem wilgoci (oddychanie, pot) i z tego powodu w niewielkim zamkniętym i szczelnym pomieszczeniu jakim jest przyczepa powoduje to skraplanie się pary wodnej na najzimniejszych jej elementach jakimi są okna. Aby temu zapobiec po prostu trzeba przyczepkę wietrzyć szczególnie podczas występowania w niej źródła wilgoci (gotowanie, mieszkanie, suszenie ubrań itp).

Moim zdaniem niestety jet to wina pojedyńczych okien w niewiadówkach.

Miałem podczas wakacji to samo co noc przez dwa tygodnie.

czyli wietrzyć wietrzyć i jeszcze raz wietrzyć

Wydaje mnie się również, że główną winę za ten fakt ponosi cienka pojedyncza szyba która nie izoluje. Na skutek różnicy temperatur powstaje para i osadza się na oknie

Dlatego poszukuję ustrojstwa, które zbierało by nadmiar wilgoci.

a ja jednak stawiałbym na wietrzenie niz okna!!!

tak jak napisał:

A wyciągasz poduszki łóżka do wietrzenia? Bo o ile jak leżą mogą zdawac się suche pod spodem może by lekka wilgoc. Mówie to z autopsji.

u mnie tez z zewnatrz - od góry materace są suche i niby jest OK, ale pod nimi, pod spodem, leżac na konstrukcji drewnianej po nocy sa lekko wilgne.... skadś sie tam bierze wilgoć, a ja w nocy praczej nie popuszczam nawet po kilku